Wszystkie drogi Twoje – miłosierdzie i prawda!
Cierpienie rozpływa się w doznanej miłości.
Kara przestaje być odwetem,
bo jest lekarstwem podanym z ojcowską delikatnością.
Smutek dręczący duszę
jest orką na ugorze pod nowy zasiew.
Samotność jest oglądaniem Ciebie z bliska.
Złośliwość ludzka jest szkołą milczenia i pokory.
Oddalenie od pracy jest wzrostem gorliwości
i oddaniem serca.
Więzienna cela jest prawdą,
że nie mamy tu mieszkania stałego.
By więc nikt nie myślał źle o Tobie, Ojcze,
by nikt nie śmiał Cię ukrzywdzić zarzutem surowości
– boś dobry, bo na wieki miłosierdzie Twoje.
Kard. Stefan Wyszyński,
“Zapiski więzienne”